Po dłuuuuugiej przerwie znowu wracamy do blogowania :)
No więc co nowego u nas? Mieliśmy wystartować na Kieleckiej wystawie, ale niestety nic z tego nie wyszło. Tess dzień wcześniej trochę się pochorował, wymiotował, był osłabiony.. No cóż, nasz debiut trzeba było przenieść na inny termin. Teraz na celu mam wystawę w Katowicach 18.03. Miejmy nadzieję, że uda się tam pojechać :)
No więc co nowego u nas? Mieliśmy wystartować na Kieleckiej wystawie, ale niestety nic z tego nie wyszło. Tess dzień wcześniej trochę się pochorował, wymiotował, był osłabiony.. No cóż, nasz debiut trzeba było przenieść na inny termin. Teraz na celu mam wystawę w Katowicach 18.03. Miejmy nadzieję, że uda się tam pojechać :)
Podczas Świąt mieliśmy w domu dużo gości, Tesorkowi bardzo to odpowiadało :) Był w centrum zainteresowania, cały czas przełaził z jednych kolan na następne kolana :) Dostawał przy tym sporo pysznych przysmaków, tak więc był w siódmym niebie. Pod choinką znalazło się dla niego kilka prezentów (m.in. zabawki, jadalne gryzaki, niebieski sweterek na zimę zrobiony przeze mnie).
No ale... święta, święta i po świętach :) Nadszedł Sylwester, długo przeze mnie wyczekiwany. Musiałam zostawić Tesorka w domu, bałam się, że przestraszą go petardy. Cały czas była z nim moja babcia. Powiedziała, że Mały bardzo dobrze zniósł hałas, zachowywał się normalnie i nie wykazywał oznak stresu. Był zajęty pożeraniem swojego gryzaka, a petardy nie zrobiły na nim większego wrażenia. Samego w domu nigdy bym go nie zostawiła, dlatego tak bardzo się ucieszyłam, gdy babcia zaproponowała, że się nim zajmie :)
Tak więc wkraczając w nowy rok, z każdym dniem zbliżamy się do Tesorkowych urodzin :) Teraz ma 10 miesięcy, kiedy to zleciało?! Zrobił się z niego piękny "mały mężczyzna" :) Charakter dalej ma szczeniaczkowato-zwariowany, ale postawa męska, futro dłuższe, spojrzenie doroślejsze...
Kilka fotek Słodkiego Tesorka :3
Pozdrawiamy i życzymy wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 2012 ;)
Kinga i Tess
Świetny post :) Super zdj. Tesorek jest przesłodki :]Szczęśliwego nowego roku i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńPatrzę na te zdjęcia i coś mi nie pasowało - ten szczeniaczkowy uśmieszek zniknął! :P
OdpowiedzUsuńSpoważniał Ci mężczyzna :D
Śliczne foty! ;)
OdpowiedzUsuńKinga , w końcu! Czekałem długo na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńMy też życzymy Wam szczęśliwego nowego roku .
Mój Siwonek skończy jutro pół roku , wszyscy myślą ,że to suczka :)
Wam również życzymy najlepszego!! Tesorek zdecydowanie wygląda już bardziej młodzieżowo niż szczenięco...fantastyczne są te zmiany. Pozdrawiamy i ściskamy !
OdpowiedzUsuńWszędzie mi brakuje uśmieszku, ale tak czy siak fotki są rewelacyjne. Szczęśliwego Nowego roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Klaudia&Kubuś.
Super post :)
OdpowiedzUsuńSłodki Twój piesek Tesorek :]
Obserwujemy...??
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas :D
Jejciu,ale on śliczny :) Dobrze,że nie bał się fajerwerków. Nie ma to jak u babci :)Mam nadzieję,że uda Wam się wystawa.Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Ciekawy post.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie :)
Siema !
OdpowiedzUsuńSuper blog dodaje cię do obserwatorów i czekam ma więcej postów : ) zapraszam również na mojego bloga ( http://whippet-popo.blogspot.com/ )
Ojej jaki on śliczny, i ma takie imie oryginalne
OdpowiedzUsuńMasz super bloga z checia Cie będę obserwowała i licze na to samo:http://moj-maly-ale-duzy-swiat.blogspot.com/
Super blog, dobrze że nie byłaś w Kielcach... Strasznie nie sprawiedliwie oceniała sędzina, może w Katowicach będzie inaczej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agata z cavisiową rodzinką
__________________________
Zapraszam do mnie
caviki.blogspot.com
Ps.: Oczywiście dodaję do obserwatorów ;)
Więc trzymam kciuki za Katowice :)) A Tesorowi zdrowia życzę, żeby tym razem wszystko się udało :))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia jak zawsze;**
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas!
Ps:Dodaje sie do obserwatorów i licze na to samo !.
Dropsikowa.
Prowadzisz pięknego bloga. Ja też piszę bloga oto on :http://cavalier-mojapasja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie piszesz i dajesz super zdjęcia.Szkoda ,że ja tak nie umiem z tym komputerem . Ja i mój wspaniały Dolcze
OdpowiedzUsuńprzesyłamy Wam gorące pozdrowienia. Po Rzeszowie gdzie zdobyliśmy brązowy medal za kilka dni mamy wystawę u nas w Krakowie.Trochę ćwiczymy.
Pozdrowienia
Hallo
OdpowiedzUsuńMoże nowa notka ;)?
Również pozdrawiamy kochanego braciszka Dolcze i jego rodzinkę :)
OdpowiedzUsuń