niedziela, 1 stycznia 2012

Christmas time :)


Po dłuuuuugiej przerwie znowu wracamy do blogowania :)
No więc co nowego u nas? Mieliśmy wystartować na Kieleckiej wystawie, ale niestety nic z tego nie wyszło. Tess dzień wcześniej trochę się pochorował, wymiotował, był osłabiony.. No cóż, nasz debiut trzeba było przenieść na inny termin. Teraz na celu mam wystawę w Katowicach 18.03. Miejmy nadzieję, że uda się tam pojechać :)

Podczas Świąt mieliśmy w domu dużo gości, Tesorkowi bardzo to odpowiadało :) Był w centrum zainteresowania, cały czas przełaził z jednych kolan na następne kolana :) Dostawał przy tym sporo pysznych przysmaków, tak więc był w siódmym niebie. Pod choinką znalazło się dla niego kilka prezentów (m.in. zabawki, jadalne gryzaki, niebieski sweterek na zimę zrobiony przeze mnie).

No ale... święta, święta i po świętach :) Nadszedł Sylwester, długo przeze mnie wyczekiwany. Musiałam zostawić Tesorka w domu, bałam się, że przestraszą go petardy. Cały czas była z nim moja babcia. Powiedziała, że Mały bardzo dobrze zniósł hałas, zachowywał się normalnie i nie wykazywał oznak stresu. Był zajęty pożeraniem swojego gryzaka, a petardy nie zrobiły na nim większego wrażenia. Samego w domu nigdy bym go nie zostawiła, dlatego tak bardzo się ucieszyłam, gdy babcia zaproponowała, że się nim zajmie :)

Tak więc wkraczając w nowy rok, z każdym dniem zbliżamy się do Tesorkowych urodzin :) Teraz ma 10 miesięcy, kiedy to zleciało?! Zrobił się z niego piękny "mały mężczyzna" :) Charakter dalej ma szczeniaczkowato-zwariowany, ale postawa męska, futro dłuższe, spojrzenie doroślejsze... 

Kilka fotek Słodkiego Tesorka :3









Pozdrawiamy i życzymy wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 2012 ;)
Kinga i Tess