niedziela, 10 kwietnia 2011

Przygotowania

Witam ponownie :)
Nadal czekam na przyjazd małego Cavisia o imieniu Tesoro i czas okropnie mi się dłuży. Do 23 czerwca pozostało jeszcze sporo czasu. Mój telefon i komputer są zapchane zdjęciami pieska, a ja cały czas oglądam je w kółko i w kółko i w kółko.. Wczoraj pojechałam z rodziną do Krakowa i po drodze wstąpiliśmy do sklepu zoologicznego. Kupiłam odblaskową smycz, gumową zabawkę dla szczeniąt i grzebień dla psów długowłosych. W domu wciąż trwają przygotowania. Zamówiłyśmy z mamą płotek dziecięcy, żeby piesek nie poobgryzał kabli i nie zjadł czegoś, co mogłoby mu zaszkodzić. Po zamontowaniu będzie to taka bezpieczna strefa. W najbliższych planach mam zamiar kupić legowisko choć dobrze wiem, że Tesorek będzie spał ze mną w łóżku :) Trzeba także zakupić różne szczotki, smycz na wystawy, delikatny szampon, kilka zabawek i masę innych rzeczy, które będą potrzebne. Zostało jeszcze sporo do zrobienia, ale dla mnie to przyjemność. Wprost nie mogę się doczekać tego wielkiego dnia kiedy wreszcie będę mogła zabrać Skarbeńka do domu. Wiem jedno, z pewnością w wakacje nie będzie mi się nudzić :) To uczucie, kiedy czeka się na swojego psa, żeby wreszcie przyjechał, te dłużące się dni.. Pierwszy w życiu pies, pierwszy najlepszy i najwierniejszy przyjaciel, który kocha pomimo wad. Podobno psy pomagają zwalczać nieśmiałość. Mam nadzieję, że tak.
Podsumowując.. Przygotowania idą pełną parą, ja nie mogę usiedzieć w miejscu, a Tesoro ma się bardzo dobrze. Podobno jest bardzo ruchliwy i świetnie bawi się ze swoim rodzeństwem. Dostałam jego dzjęcia na e-mail i nie mogę oderwać od nich wzroku. Dlaczego czas tak wolno płynie?

sobota, 2 kwietnia 2011

Witamy :)

Witam wszystkich na moim blogu. Już niedługo stanę się najszczęśliwszą osobą na świecie. Do mojej rodziny dołączy maleńki piesek rasy Cavalier King Charles Spaniel o imieniu DOLCE TESORO. Nie mogę się doczekać, odliczam dni do przyjazdu Tesorka. Obecnie ma pięć tygodni, a odbieram go w okolicach 20 czerwca. Piesio będzie miał niecałe 4 miesiące. Postanowiliśmy, że weźmiemy go w czerwcu, ponieważ zaczną się wakacje i będziemy mogli spędzić z nim jak najwięcej czasu. Dzisiaj byłam z mamą odwiedzić maluszki w hodowli. Gdy zobaczyłam je po raz pierwszy byłam w niezłym szoku. Nigdy nie widziałam na żywo aż 6 Cavisiów. Przedstawiono nam szczeniaczki i z dwóch wolnych samczyków miałam wybrać jednego. Do wyboru był Dolce Tesoro lub Dolce Sorriso Del Destino. To była bardzo trudna decyzja. Oba pieski były wspaniałe i miały odmienne charaktery. Tesoro- bardzo żywiołowy piesek, który będzie potrzebował ruchu i rozmaitych ćwiczeń. Destino- pulchny, puchaty i spokojniejszy od Tesorka szczeniaczek. Długo zajęło mi wybranie tego jedynego. Nie jestem zbyt aktywna fizycznie, ale zaryzykowałam. I tu wybór był wcześniej przemyślany. Najpierw myślałam, że Destino będzie bardziej pasował do mojego stylu życia, ale miałam już dość tego ciągłego siedzenia w domu. Chciałam psa, który nie da mi się ociągać. Dolce Tesoro okazał się idealny. Decyzja zapadła. Oczywiście narobiłam masę zdjęć i wymiziałam wszystkie pieski. To był jeden z najwspanialszych dni. Bardzo się cieszę, że padło właśnie na Cavisia. Już za jakieś dwa i pół miesiąca będe miała swojego pierwszego psa. Nie mogę w to uwierzyć. Czuję się jak w najpiękniejszym śnie, z którego nie chciałabym się obudzić. Teraz pozostaje mi tylko dowiedzieć się jak najwięcej o wystawach, bo obecnie nie mam o nich zielonego pojęcia. Moja psia przygoda właśnie się rozpoczęła, jestem bardzo, bardzo wdzięczna pani hodowczyni za to, że odpowiedziała mi na każde pytanie, które mnie zastanawiało i za możliwość zobaczenia mojego małego, Słodkiego Skarba ;)